Świętokrzyski Portal Innowacji
 
Wersja dla niewidomych
Szukaj


English version

"Najszybszym sposobem na odniesienie sukcesu jest podwojenie tempa popełniania pomyłek."
Thomas Watson,
twórca potęgi IBM

Jesteś 384304 gościem
na naszej stronie
Świętokrzyski Portal Innowacji - Coraz więcej miejsc pracy w ekologicznej energii

Mężczyzna ubrany na roboczo stojący przy panelach słonecznychW tej chwili w energetyce odnawialnej zatrudnionych jest w Polsce około 36 tys. osób. Ale jej przyszły rozwój zależy od decyzji polityków. Uczelnie przeżywają rekordowe zainteresowanie kierunkami związanymi z odnawialnymi źródłami energii (OZE). Klasy o "zielonym" profilu tworzą już szkoły zawodowe.

 

Kierunki studiów związane z odnawialnymi źródłami energii są bardzo popularne na uczelniach technicznych i przyrodniczych. Na jedno miejsce na kierunku technologia energii odnawialnej w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w ubiegłym roku ubiegało się ponad czterech kandydatów. A w tym już ponad pięciu. Więcej niż na informatykę.

Podobnie jest na krakowskiej Akademii Górniczo-Hutniczej, na której kierunek ekologiczne źródła energii jest w tym roku czwartym najpopularniejszym. Wyprzedził informatykę, budownictwo czy inżynierię biomedyczną. Jeszcze kilka lat temu była to sytuacja nie do pomyślenia.

W sumie - jak podliczyła firma Sun Age - już na 30 uczelniach w Polsce można studiować zagadnienia powiązane z odnawialnymi źródłami energii, choć kierunków ściśle związanych z OZE jest tylko kilka i powstały trzy do pięciu lat temu.

 

W tej chwili w energetyce odnawialnej zatrudnionych jest w Polsce około 36 tys. osób. Ale jej przyszły rozwój zależy od decyzji polityków: czy ciągle będą wydawać miliardy na wsparcie węgla, czy jednak zmuszeni przez politykę klimatyczną Unii Europejskiej zdecydują się na stopniowe odchodzenie od spalania tego surowca. Instytut Energetyki Odnawialnej przewiduje, że gdyby Polska realizowała scenariusz zgodny z polityką klimatyczną UE, to do 2030 r. branża OZE zatrudniłaby już ponad 100 tys. osób.

Ziemia, wiatr, słońce, woda

Przyjrzeliśmy się, w czym mogą wybierać przyszli studenci. Do wyboru są zarówno studia dzienne, wieczorowe, jak i podyplomowe I lub II stopnia (licencjackie lub magisterskie). Za studia podyplomowe czesne waha się od 3 do 8 tys. zł za semestr. Cena uzależniona jest od uczelni - zazwyczaj im większe miasto, tym drożej.

- Na kierunek technologie energii odnawialnej przyjmujemy 60 osób na studia dzienne oraz 60 na studia niestacjonarne. Zainteresowanie tym kierunkiem jest dość duże, gdyż w tym roku było to 5,3 osoby na miejsce. To więcej, niż wynosi średnia ze wszystkich kierunków - trzy osoby na miejsce - mówi dr inż. Krzysztof Szwejk, rzecznik SGGW.

Do czego się mogą przydać takie studia? To nauka o tym, jak pozyskiwać energię nie tylko ze słońca (fotowoltaika), ale też z ziemi (geotermia), z siły wiatru czy z przepływu wody

- Chcemy naszych absolwentów dostosować do konkretnych realiów. Stwarzamy kompendium wiedzy o OZE, które można wykorzystać tam, gdzie jest później praca. Angażujemy do współpracy praktyków i specjalistów zewnętrznych - mówi mgr inż. Jarosław Kotyza z Katedry Surowców Energetycznych Wydziału Geologii, Geofizyki i Ochrony Środowiska Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie.

Pracy można szukać nie tylko w firmach, ale też w samorządach. - Uważam, że w każdym samorządzie powinien być doradca, który nadzorowałby politykę energetyczną: planował inwestycje, szukał miejsc, w których można zwiększyć efektywność zużycia energii, odpowiadał za znalezienie optymalnego finansowania. To konieczne, gdyż jak pokazała poprzednia perspektywa unijna, wiele pieniędzy zostało zmarnowanych, bo gminy nie miały pojęcia o OZE i wiele firm wciskało im niepotrzebne technologie i kiepskie produkty - mówi Kotyza.

Pełnomocniczkę do spraw zielonej energii powołał prezydent Słupska Robert Biedroń. Zaowocowało to m.in. montażem paneli fotowoltaicznych na dachu II Liceum Ogólnokształcącego.

- Nie można powiedzieć, że branża OZE w Polsce jest na tyle duża, żeby wchłonęła każdą liczbę absolwentów. Myślę, że potencjał tej branży będzie rósł wraz z rozwojem źródeł OZE u nas - uważa Kotyza.

Nieco bardziej optymistyczny jest rzecznik SGGW. - Sądzimy, że w tej chwili rynek jest w stanie wchłonąć absolwentów - mówi Szwejk. Wiele osób po studiach związanych z OZE zostaje nauczycielami w technikach, gdzie kształcą się przyszli monterzy instalacji OZE: pomp ciepła czy paneli fotowoltaicznych.

OZE ponadgimnazjalne

To możliwe, bo w 2010 r. do klasyfikacji szkolnictwa zawodowego dodano zawód technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej. Obecnie - według danych MEN - tego zawodu uczy się 4755 uczniów w 137 szkołach. - W pierwszym roku funkcjonowania klasy mieliśmy 56 kandydatów, ale mogliśmy przyjąć tylko 22. W następnym roku szkolnym kandydatów było tak dużo, że otworzyliśmy dwie klasy - mówi Łukasz Sękowski z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 1 w Końskich.

Uczniowie nie tylko siedzą w ławkach, ale też idą w teren. Odwiedzają różne typy elektrowni, odbywają płatne staże w firmach specjalizujących się w dziedzinie OZE czy biorą udział w targach odnawialnych źródeł ENEX. - Ponadto wszyscy uczniowie zostali objęci doradztwem edukacyjno-zawodowym podczas indywidualnych konsultacji w utworzonym Szkolnym Ośrodku Kariery - dodaje Sękowski. Uruchomienie klasy zostało wsparte funduszami unijnymi ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego "Kapitał Ludzki".

Na jakie zarobki mogą liczyć absolwenci technikum? Według danych Krajowego Ośrodka Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej w dużym mieście młody technik może zarobić ok. 2 tys. zł na rękę, a fachowiec z wieloletnim doświadczeniem - nawet 5 tys. zł i więcej. Specjalista czy właściciel firmy może liczyć na znacznie wyższe dochody.

36 tys. miejsc pracy już jest. Będzie więcej?

Ci, którzy wybrali inną ścieżkę edukacji i chcą nadrobić braki w wiedzy na temat OZE, mogą się zapisać na studia podyplomowe. Zaleta? Bardziej elastyczna podstawa programowa, która może się zmieniać wraz z kolejnymi ustawami i rozporządzeniami wpływającymi na funkcjonowanie rynku OZE. Najdłużej, bo już od 7 lat, takie studia oferuje Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu wraz z Instytutem Energetyki Odnawialnej. To specyficzny kierunek, bo stworzony z myślą o inwestorach na rynku OZE, co oznacza, że słuchacze uczą się o zasadach wsparcia czy o obowiązujących i zmieniających się co chwila przepisach.

Kto się zapisuje na takie studia? Jak mówi nam dr Magdalena Ligus, kierowniczka studiów, są to drobni przedsiębiorcy, przedstawiciele koncernów energetycznych, pracownicy banków (chcą się dowiedzieć np., które inwestycje OZE warto kredytować), samorządowcy i na samym końcu osoby prywatne, które chciałyby zbudować własną małą elektrownię.

- Najwięcej miejsc pracy jest w sektorze instalacji urządzeń, w niektórych branżach, jak fotowoltaika, duży udział w zatrudnieniu stanowią doradcy. Cześć absolwentów trafia do konsultingu i branży instalatorskiej - mówi dr Magdalena Ligus. Jej zdaniem w oczach studentów OZE jest postrzegane jako alternatywa dla "etatyzmu korporacji i szansa na niezależność".

Źródło: www.wyborcza.biz

Data dodania: wtorek, 29 września 2015
 
Baner Regionalna Strategia Innowacji Województwa Świętokrzyskiego
Logo projektu Innowacyjna edukacja – nowe możliwości zawodowe
Logo projektu Usługi doradcze dla MŚP
Logo projektu KEEP ON
Logo projektu ENERSELVES
Baner aktualizacji uszczegółowienia inteligentnych specjalizacji Województwa Świętokrzyskiego
Logo projektu nowoczesna szkoła zawodowa - nowoczesny region
Współpraca międzynarodowa
Kręgi innowacji
Innowacje na Facebooku
Kanał You Tube
Nowości

 
cofnij do góry
copyrights @ 2010 - 2024
Urząd Marszałkowski Województwa Świętokrzyskiego
Departament Inwestycji i Rozwoju
Oddział ds. Innowacji i Transferu Wiedzy


Kapitał Ludzki - Narodowa Strategia Spójności Unia Europejska - Europejski Fundusz Społeczny
Projekt współfinansowany przez Unię Europejską w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego